![]()
Ostatnie kilka, a nawet kilkanaście, lat w kuchennych trendach zdominowała biel. Moda ta ma się całkiem nieźle i w najbliższej przyszłości z pewnością nie odda palmy pierwszeństwa. Jednak czasy kiedy elegancja kojarzona była nieodłącznie z bielą, czernią i szarościami, a jedyne – nazwijmy to umownie – „kolorowe” elementy ograniczały się do chromu lub wykończenia inox, odchodzą powoli w zapomnienie. Na salony coraz odważniej wkraczają kolory. I nie mamy tu na myśli pastelowych odcieni, ale soczyste, intensywne barwy.
![]()
Trochę teorii, czyli słowo o psychologii kolorów
Nie od dziś wiadomo, że poszczególne kolory mają przypisane określone znaczenie. Weźmy pod lupę kilka podstawowych barw. Niebieski to według wielu badań najpopularniejszy kolor świata. Jest symbolem czystości, pokoju, nieskończoności. Dzięki skojarzeniom z niebem i wodą, wpływa kojąco na nasze samopoczucie. Panuje przekonanie, że to właśnie niebieski ma najwięcej odcieni w naturze. Zielony – kolor nadziei, silnie kojarzy się z naturą i zdrowym stylem życia. Działa uspokajająco i sprzyja regeneracji. Czerwień symbolizuje namiętność, władzę oraz luksus. Elementy ubioru czy wystroju w tym kolorze dodają niepowtarzalnego charakteru, czego przykładem może być słynna czerwona podeszwa w szpilkach Louboutin. Czarny, kojarzony przez stulecia ze smutkiem i żałobą, dzięki Coco Chanel i jej „małej czarnej” stał się synonimem elegancji. I w końcu biały – najbardziej uniwersalny z kolorów, symbolizujący niewinność oraz czystość. Z tej właśnie symboliki wynika poniekąd jego popularność w aranżacjach kuchennych. Pamiętajmy również, że jest to najbardziej „wdzięczny” i uniwersalny z kolorów – najłatwiej przemalować go na inny.
![]()
Udowodnione jest również, że kolory mają znaczący wpływ na człowieka. To jakimi kolorami się otaczamy ma przełożenie na nasz nastrój oraz wpływ na nasze reakcje. Dzięki odpowiedniemu dobraniu kolorów możemy manifestować swoje samopoczucie, a nawet próbować wpłynąć na to jak postrzegają nas inni. Na przykład, chcąc uchodzić za profesjonalistów i być wiarygodni w roli eksperta najczęściej wybieramy granatowe marynarki i błękitne koszule. To najbardziej popularna kolorystyka spotkań biznesowych czy rozmów w sprawie pracy.
Łatwo można zauważyć, że standardem w dzisiejszych czasach jest to, że w zdecydowanej większości przypadków – dotyczy to zarówno ubioru, jak i wystroju wnętrz – otaczamy się barwami uniwersalnymi i bezpiecznymi w odbiorze. A co z kolorami żywymi, przyciągającymi uwagę i wyostrzającymi zmysły?
Kolory w kuchni
Bez wątpienia zastosowanie kolorów wymaga nieco odwagi. Decyzja o przełamaniu bezpiecznego i uniwersalnego designu utrzymanego najczęściej w odcieniach beżu, bieli czy szarości nie należy do łatwych i z pewnością należy ją dobrze przemyśleć. Zanim jednak zdecydujemy się na burgundową ścianę, limonkowe płytki czy błękitne fronty, warto zacząć od przemycania kolorów stopniowo.
Najprostszym sposobem na odświeżenie nie tylko kuchni, ale i każdego innego pomieszczenia, są kolorowe dodatki. Możemy wybierać pomiędzy świecami, doniczkami, wazonami, poduszkami czy bardzo modnymi w ostatnim czasie plakatami. W tym przypadku mamy ogromne możliwości i ograniczać nas może jedynie wyobraźnia. Z drugiej jednak strony takie bogactwo urodzaju może nas przyprawić o zawrót głowy i spowodować, że trudno będzie nam się zdecydować.
W takim przypadku proponujemy postawić na coś oryginalnego i zacząć od wymiany podstawowego elementu wyposażenia kuchni, czyli baterii zlewozmywakowej. Z pomocą – szczególnie tym niezdecydowanym na konkretne zmiany – przychodzi seria LENA, która oferuje – poza podstawowymi opcjami chromowaną, beżową i czarną – aż trzy wersje kolorystyczne, które nie umkną uwadze domowników i odwiedzających nas gości. Wykończenie czerwone doskonale sprawdzi się w kuchni, która stanowi centrum życia towarzyskiego – nie tylko przyciąga uwagę, pobudza, ale również wpływa na poprawę apetytu. Nad wykończeniem turkusowym powinny zastanowić się osoby będące na diecie – odcienie niebieskiego, poza działaniem kojącym, wpływają również na zmniejszenie nadmiernego apetytu. Elementy żółtego wykończenia z pewnością poprawią nam nastrój oraz pobudzą nas do działania.
Dzięki prostemu zabiegowi wymiany baterii możemy wprowadzić do naszej kuchni drobne, energetyczne akcenty. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które nie mają w planach konkretnych remontów, ale marzą o odświeżeniu wnętrza. Warto dodać, że wybierając konkretny model z serii Lena nie skazujemy się na wielomiesięczne wpatrywanie się w konkretny kolor. Dzięki 4-elementowym zestawom części zamiennych w stosunkowo łatwy sposób jesteśmy w stanie odświeżyć naszą aranżację lub wrócić do standardowej chromowanej wersji i zmieniać naszą kuchnię tak często, jak tylko mamy na to ochotę.
Jedno jest pewne – nie należy bać się zmian. Zachęcamy do eksperymentowania z kolorami.
Do odważnych świat należy.
